We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

rodziewicz - minus zero

from rodziewicz - minus zero by rodziewicz

/
  • Streaming + Download

     

  • Cassette + Digital Album

    kaseta w ręcznie przygotowanym kartonie

    Includes unlimited streaming of rodziewicz - minus zero via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 5 days
    edition of 10 

      100 PLN or more 

     

about

voice: rodziewicz
sound: ola grunholz

lyrics

mogę wziąć kadr jako taki, myśleć pewną przestrzeń
widzę tunelowo, jakby w oku, głębiej, było inne, mniejsze
pasma światła
osobno podświetlone punkty
plamy

w żaden sposób mi się nie łączą
nie mogę mieć tej orientacji |

karton rozłożony na płasko
klapy
pomiędzy nimi są puste przestrzenie
wiem, że to powinno być jakoś złożone, ale nie potrafię tego widzieć
nie mam takiego wrażenia
dla mnie tego tam nie ma, to jest tylko wiedza o tym |

zobaczenie przejść między klapami jest wynikiem szybkich myślowych przeskoków |
poczucie wypełnienia przestrzeni jest mi dane przez pomyślenie kilku rzeczy jednocześnie | oczy mają zapamiętane i kiedy chcą wyświetlają |

żeby obraz nabrał geometrii trzeba patrzeć obok głównych konturów
mniej w punkty
rozszerzać
jednocześnie nie gubiąc punktów
rozciągać widzenie |
umieć obserwować całym okiem
w pełnym zakresie |
nazywam to „widzeniem wokoło”|

przez chwilę miałem coś takiego, że byłem samym patrzeniem
samą obecnością
świadomość obecności zrobiła odchylenie |
przez jakiś mnie czas nie było
to było oglądanie niezróżnicowane
„widzenie żadne”|

nie, bo ja chciałem powiedzieć:
mogę sobie wykadrować to, co się przede mną odbywa, widzieć pokój, jako otwarte pole zdarzeń
pewne elementy są niezmienne i mniej więcej policzalne
inne cały czas się przemieszczają, wchodzą w różne kombinacje |

wystarczy zatrzymać się na obrazie
już wydaje się, że ma pod sobą wszystko
jest pełen, skończony |

silne punkty przyzywają bardziej
miejsce gdzie w gąbkę wszedł gwóźdź przybijając ją do ściany
wiem, że gwoźdź wszedł właśnie tu, chociaż wcale nie widać
założona wiedza o gwoździu |

są pewne punkty, w które zbiega się przestrzeń
jeśli dobrze patrzeć, w transie pokaże się więcej
odsłoni się topografia punktowa |

w pewnym momencie mam już wrażenie, że obróciłem cały pokój przodem do mnie, a wszystko pozostałe nie daje się namówić do zjawienia
chowa się w siebie jakby grawitacja była w tamtą stronę
albo mieszkanie jest krzywe
albo po prostu cała reszta wyróżnia się jałowością |

wymaga się odwrócenia ruchu obserwacji
interesuje mnie moment najniższego stopnia potencjalności
kryterium: jak nie pokazać się najlepiej?
zasada dobrego schowania |

może być, że mam ciężkie oczy wypychające to, co chcę zobaczyć poza zasięg
albo inaczej: mogę zobaczyć tylko oddalanie się
jeśli przyjmiemy, że postrzegamy zakres od źródła światła do cienia, to byłoby to czymś, co nie podchodzi pod lampę, zstępuje w obszary pola widzenia, które są ślepe |

to, co oczy zauważają jest tylko tym, co nie dało się wyprzeć
przesunięcie w przedstawieniu
obraz jest układem, przesuwają się wszystkie poziomy
jestem pozostawiony w cofnięciu o jeden poziom w stosunku do przedstawienia |

poczucie bycia zabieranym przez ruch patrzenia
próbuję wyskoczyć z obiektu wprawionego w ruch w kierunku przeciwnym, żeby wytracić różnice prędkości
staję, ale tworzy się zjawisko kołysania się pionowych prostych
uczucie jakby obraz zwijał mi się w rulon
nie równo się roluje, z jednej strony bardziej, jak krzywo zwinięty dywan |

przedstawienie się nie spłaszcza, chociaż coraz dalej rozciąga się w poziomie
do niczego nie docieram
ani nic nie przychodzi |

obserwator odrywa się od przedstawienia, kołuje, aż przyswoi sobie, że przedstawienia nie ma
może nigdy nie było
wraca od drugiej strony
wszystko jest tam gdzie jest, ale zostaje wrażenie przemiejscowienia |

razem z dłonią z rękawiczki wyciągam materiałowy negatyw palców
włożę jak było, ale zostaje uczucie wyciągnięcia

mogę pomyśleć perspektywę: doświadczamy wyłącznie konsekwencji rozczarowań
ujawnianie się jest skutkiem złych decyzji
życie świadome jako ciąg błędów |

nie, bo zacząłem mówić, żeby powiedzieć jedną rzecz:
wystawiam sobie pokój
jest moment kiedy uznaję, że kończy mi się „widzenie od punktu do punktu”
w oczy mi się wstawia: nic nie widzę, w sumie nic tu nie ma
doświadczam puste miejsce ciągu
mam wrażenie, że w pokoju jest pomieszczenie, o którym zapomniałem
mogę policzyć i wyjdzie, że takiego pomieszczenia wcale nie ma
mimo, że i tak będę myślał, że jest gdzieś obecne
wystarczy, że wiem, nie muszę widzieć
wrażenie puste, ale nie usuwalne

to właśnie oznacza „osiągnąć miejsce”
dopiero teraz widzę pokój właściwie, w pełni, z poziomem minus zero
i to jest prawdziwe zdarzenie: czekałem na pojawienie się pokoju.. i pokój się pojawił |

credits

from rodziewicz - minus zero, released January 6, 2011

license

all rights reserved

tags

about

rodziewicz Warsaw, Poland

RODZIEWICZ ur. 1981, mieszka i pracuje w Warszawie

Autor tekstów, obiektów audio, nagrań dźwiękowych w estetyce lo-fi minimal rap. Zajmuje się nazywaniem stanów wewnętrznych, problematyką aktualności, zajść jednorazowych. Szczególną uwagę kieruje na dyskretny przedział bytowy, w którym sytuacje zaczynają się, sugerują swoją obecność, ale nie realizują w pełni. ... more

contact / help

Contact rodziewicz

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this track or account

If you like rodziewicz, you may also like: